Gazeta Krakowska

17 września 2012 r.

gazetakrakowska.png



Symboliczny powrót Pinchasa Bursteina


Część wyposażenia pracowni i pokoju z nowojorskiego mieszkania Pinchasa Bursteina, światowej sławy artysty pochodzącego z Nowego Sącza, odtworzono w galerii Dawna Synagoga. Wypełniono w ten sposób testament zmarłej w kwietniu tego roku wdowy po żydowskim malarzu Annette Maryan (takim artystycznym pseudonimem Pinchas podpisywał swoje prace).

 

 

Tego testamentu pewnie by nie było, gdyby nie przypadek. Przed sześcioma laty Krzysztof Bojarczuk, sądecki artysta malarz i nauczyciel w Gimnazjum nr 3, przeglądając w internecie informacje o judaikach, trafił na obrazy Maryan. Okazało się, że artysta (zaliczany do twórców nurtu Nowej Figuracji) pochodzi z Nowego Sącza. Tymczasem w rodzinnym mieście nikt o nim nie pamiętał. To dlatego, że urodzony w 1927 r. Pinchas, który cudem przeżył Auschwitz, po wojnie mieszkał w Paryżu, a potem w Nowym Jorku. Do miasta urodzenia nie miał po co wracać. Wszyscy jego bliscy zginęli w obozach zagłady. Malarza przypomniało Stowarzyszenie Maryan-Pragnienia Artysty, powołane m.in. przez Bojarczuka, Judy Boudreaux z Małopolskiego Towarzystwa Oświatowego i Ewę Andrzejewską, autorkę książki o ostatnim sądeckim Żydzie Jakubie Mullerze. Obie kobiety odwiedziły wdowę po Maryanie i zabiegały o pamiątki po artyście, które ostatecznie trafiły w maju do Sącza i należą do stowarzyszenia.

 

- Odpakowywanie pudeł z meblami, bogatą płytoteką i książkami Maryana było dla mnie wyjątkowym przeżyciem - opowiada Krzysztof Bojarczuk. - Czułem rodzaj lęku związanego z wkraczaniem w intymny świat twórcy.

 

Nie ma w tym przesady, ponieważ wśród pamiątek znalazły się na przykład fragmenty garderoby Maryana, różne drobiazgi, przybory toaletowe. Wiele z nich, jak choćby metalową popielniczkę czy czerwony telefon, można odnaleźć na fotografiach zamieszczonych w książkach o malarzu. Widać je również w autorskim filmie "Ecce Homo" z 1975 r.

 

Pokój Maryana jest częścią wystawy pt. "Void", piątej z cyklu "Topografia mitu". To fragment realizowanego przez MCK Sokół projektu pod nazwą "Sztuka współczesna narodów monarchii austro-węgierskiej". Niezwykła eskpozycja zniknie z Dawnej Synagogi po 7 października. Wtedy to Stowarzyszenie Maryan-Pragnienia Artysty przystąpi do inwentaryzacji wszystkich pamiątek po malarzu. Jego cztery oryginalne grafiki podarowano już Muzeum Okręgowemu w Nowym Sączu. Stowarzyszenie chce stworzyć miejsce dokumentacji i informacji o malarzu. Wstępna nazwa - Centrum Maryana.

 


Paweł Szeliga

 

http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/sprowadzili-do-nowego-sacza-pokoj-maryana-zdjecia,1540421,3455573,t,id,zid.html

STOWARZYSZENIE
"MARYAN" NOWY SĄCZ